WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA GMINY JONKOWO

Ryn w rytmie hip-hop

MIASTO I GMINA RYN
Miłośnicy rapu już po raz czwarty spotkali się na festiwalu UWS FEST w Rynie.

Amfiteatr nad jeziorem Ołów w Rynie już po raz czwarty gościł miłośników hip-hopu. Festiwal UWS FEST jak co roku przyciągnął artystów o ugruntowanej pozycji w świecie rapu, a także tych, którzy po raz pierwszy stawiali swoje kroki na scenie.

Publiczność dzieliła się energią i entuzjazmem, a artyści swoją twórczością. „Epizody wyjęte prosto z naszego życia i które ubraliśmy w jakieś słowa i się rymują pod muzykę, ale niosą ze sobą jakieś przesłanie. No i przekazywać wiadomość do ludzi, pomagać, odnajdywać się w tym. Taki jest cel muzyki, taki jest cel naszej muzyki, taki jest cel muzyki hip-hopowej, rapowej” – mówi Szmigiel, jeden z wykonawców prezentujących się w Rynie.

Na pomysł zorganizowania festiwalu wpadł Jakub Ćwik, młody mieszkaniec Rynu, który pasją do rapu postanowił podzielić się z lokalną społecznością. „Miałem chęć zrobienia koncertu w swoim mieście, takie zwykłego koncertu. Zrobiliśmy pierwszą edycję dwa tygodnie później po tych rozmowach, potem drugą rok później, potem trzecią i teraz jest czwarta, gdzie gra na przykład Filipek, Przyłu, Szymi Szyms, Osaka i to są gracze, którzy już mają zaznaczoną pozycję na scenie, więc cieszymy się z tego bardzo” – wspomina Jakub Ćwik.

Festiwal stał się jednym z najjaśniejszych punktów na muzycznej mapie Rynu. „To młodzi ludzie, byli u mnie 4 lata temu z prośbą o pomoc w zorganizowaniu takiego festiwalu. Oczywiście było wiele niewiadomych, trudno było powiedzieć czy to się uda, ale myślę, że się udało. Są dalej zaangażowani, dalej chcą współorganizować to z nami, więc cieszę się, że się udało i trwa to nadal” – mówi Jarosław Filipek, burmistrz miasta i gminy Ryn.

Nie brakowało też okazji dla tych, którzy pragnęli spróbować swoich sił na scenie. Artyści umożliwili amatorom rapu wspólne występy, tworząc niesamowitą i pełną energii atmosferę.

Czwarta edycja UWS FEST w Rynie przeszła do historii. Festiwal, który zrodził się z marzenia młodego entuzjasty, stał się nie tylko świętem muzyki, ale także symbolem kreatywności i pasji.